Disco Polo potrafi jednak przyciągnąć „parę” osób. Tym razem 125 osób odwiedziło naszą „Remizę u Sołtysa”. Byli nawet tacy, którzy po raz pierwszy wybrali się na tego typu imprezę, a na codzień słuchają znacznie cięższej muzyki. Ponieważ przyznali się do rozdziewiczenia i też rozdziewiczania w tym temacie, za swoją dzielną postawę nagrodzeni zostali koszami pełnymi pyszności, ufundowanymi przez sieć sklepów Polita – www.polita.co.uk.
Czterech DJ’ów (lokalni i polscy), pięć i pół godziny dobrego grania, świetna atmosfera i znów sporo osób. Zobacz jak bawiliśmy się na Halloween w Lisburn.
Takiego polskiego, mocnego grania nie było w Belfaście od dawna*. W Oh Yeah Music Centre wystąpił zespół Coma. Miejsce zdecydowanie dobre na tego typu koncerty. Historia muzyki niezależnej rodem z Północnej Irlandii bije z każdej ścian przy wejściu. Terri Hooley, Outcast, Stiff Little Fingers, Henry McCullough, legendy muzyki głownie punkowej i rockowej maja tam swoje gablotki. Scena niczym w dawnych Domach Kultury. Nieziemski klimat, dobre, mocne nagłośnienie, masakrycznie wysoka temperatura i pogo pod sceną. Stracił kto nie był! Zespół spotkał się też z fanami.
Więcej niebawem w Magazynie Nasz Express oraz w materiale wideo na www.brgtv.info
